Elegancki i prosty świąteczny makijaż 🎄 || Moja propozycja

Nie masz pomysłu jak umalować się na wigilijną kolację? Zostało mało czasu i wymyślne cieniowanie, precyzyjne cut crease i zjawiskowe smoky eyes odpadają? Jeśli odpowiedziałaś tak na któreś z pytań, to cieszę się że tu jesteś bo właśnie dla Ciebie jest ten szybki wpis. :)

Moja świąteczna propozycja wygląda elegancko, jest prosta w wykonaniu i na pewno nie narazi się na krzywe spojrzenia konserwatywnych ciotek zza wigilijnego stołu, jest delikatna i z wyczuciem. 

Zapraszam, chcę Cię dziś zainspirować! 

Co będzie Ci potrzebne do wykonania tego makijażu? Oczywiście czarny eyeliner, złota kredka (możesz też użyć każdego innego koloru, złoto to moja propozycja bo pasuje do czerwonych ust, więc pamiętaj aby wybrany przez Ciebie kolor współgrał z kolorem pomadki), biała kredka, tusz do rzęs, podkład, korektor pod oczy, puder, ulubiony produkt do brwi, beżowy cień, bronzer, oraz czerwona pomadka. Pamiętaj, żeby pomadka której użyjesz do makijażu ust była na tyle trwała, aby mogła "przeżyć" spotkanie z wigilijnymi pysznościami. Na pewno nie chcesz skończyć na świątecznych fotografiach, wymazana czerwienią wokół ust.

Wracając do makijażu oczu. Aby kolory między czernią a złotem ładnie się przenikały, dodatkowo wykorzystałam kredkę w kolorze brudnego złota. Dzięki niej uzyskałam idealne przejście, a także wykorzystałam ją do zrobienia delikatnej jaskółki w wewnętrznym kąciku oka. 

Zacznij od przygotowania makijażu twarzy. Nałóż podkład (na wcześniej posmarowaną nawilżającym kremem twarz - grunt to pielęgnacja), następnie korektor pod oczy i dokładnie przypudruj całą twarz. Ulubionym produktem do brwi podkreśl ich kształt i wyczesz nadmiar kosmetyku. 

Na całą górną powiekę nanieś beżowy cień, posłuży on nam za tło i wyszczególni wizerunek złotego akcentu na oku. Teraz rozpoczynamy tworzenie kreski. Nie bój nic, trochę wprawy, dobry pędzelek i precyzyjna kreska sama się wymaluje! ;)

Zacznij od złotego akcentu, przeciągnij złotą kredką tuż nad linią rzęs. Na początku wyznacz sobie ramy, w których złoty akcent się zaczyna oraz kończy, a następnie powoli dopracuj linię kreski. 

Pamiętaj, im bliżej wewnętrznego kącika tym cieńsza powinna być Twoja kreska. Aby dobrze prezentowała się na oku, kreska musi pogrubiać się stopniowo w kierunku zewnętrznego kącika.

Następnie, kredką o nieco ciemniejszym odcieniu złota, wyrysuj jaskółkę w wewnętrznym kąciku, oraz przedłużenie jasnej kreski w stronę zewnętrznego kącika. Czystym, cienkim pędzelkiem delikatnie rozetrzyj miejsce łączenia się dwóch kolorów, w celu przeniknięcia się odcieni. Ewentualnie, jeśli nie posiadasz drugiej ciemniejszej kredki, możesz całość wymalować jasną złotą kredką, a następnie nałożyć na nią w tych dwóch miejscach (bardzo precyzyjnie) cień o ton ciemniejszy. 

Czas na czarny eyeliner. Wyrysuj nim jaskółkę w zewnętrznym kąciku oka. Pamiętaj, że jaskółka jest "wydłużeniem" dolnej linii oka i powinna zaczynać się na samym końcu kącika. 

Białą kredką obrysuj dolną linię wodną, dzięki niej oko optycznie się "otworzy" i będzie wydawać na większe.

Czerwoną pomadką wymaluj usta, pamiętając o wyraźnym zaakcentowaniu łuku kupidyna. Bronzerem podkreśl (robiąc ustami "rybę") kości policzkowe i gotowe! :)

Jeśli wytrwałaś do końca tych zdjęć, to bardzo mi miło. Mam nadzieję, że pokusisz się o odwzorowanie tego make up'u, jeśli tak - to zostaw mi po sobie ślad w komentarzu. :)

Doszły mnie słuchy pod paru osób, które znam prywatnie, że odwiedzają mojego bloga i korzystają z moich makijażowych rad. Nawet nie wiecie jak mnie to cieszy! ♥ 

Bo właśnie dla takich osóbek chce mi się tworzyć, malować i fotografować! Może nie jest Was dużo, ale jesteście i co najważniejsze dajecie o sobie znać, dzięki czemu mam powera żeby dalej dla Was pisać.

Do następnego, przesyłam buziaki

PS 

Dorota, mam nadzieję, że po tym wpisie pochwalisz mi się swoją złotą kreską. :*