Menu

niedziela, 15 listopada 2015

Jesienno zimowa Wishlista


Kalendarzowa jesień wkrótce dobiegnie końca i choć prognoza pogody nie zwiastuje nadejścia nagłej oraz mroźnej zimy, to dla mnie teoretycznie zacznie się ona 1 grudnia, a więc za niecały miesiąc. Od zawsze dzielę rok na 4, więc zimowe miesiące to grudzień, styczeń i luty. Zanim jednak przyjdzie nowa pora roku, lubię się do niej przygotować. :)
Lista moich zachcianek jest długa, ale postanowiłam skupić się na 8 pozycjach, które najbardziej potrzebuję. No może nie tyle potrzebuję, co bardzo chcę. ;)
O dziwo, jeżeli chodzi o odzież to po dokładnych oględzinach mojej szafy stwierdzam fakt, że oprócz jednej pary jeansów niczego więcej mi nie trzeba, więc mój portfel może odetchnąć z ulgą. Jeżeli chcecie dowiedzieć się co znalazło się wśród moich ośmiu perełek, zapraszam do dalszego czytania. ♥




1. Cotton balls
Już od dłuższego czasu poszukuję miejsca, w którym stacjonarnie mogłabym kupić kule, tak aby mieć szansę obejrzeć je przed zakupem. Bardzo podoba mi się efekt jaki dają rozwieszone w pomieszczeniach, dzięki nim jest przytulniej i bardziej klimatycznie. Jeśli nie uda mi się ich kupić, może pokuszę się o zrobienie ich samodzielnie. :)

2. Lampki choinkowe
Od 3 lat nad moim łóżkiem na ścianie zawsze wisiały lampki choinkowe. Gdy się przeprowadzałam podczas tegorocznych wakacji, zabrałam je ze sobą, aby nadal wieczorami tworzyły nastrój w pokoju. Świeciły aż do zeszłego tygodnia. Nie może ich zabraknąć na okres świąteczny, więc muszę się rozejrzeć po sklepach za nowym kompletem. Interesują mnie lampki ledowe na białym kabelku, więc jeśli któraś z Was widziała gdzieś takie w rozsądnej cenie to dajcie znać. ;)


3. Stolik nocny MALM
W moim domu produkty z Ikei można znaleźć w każdym pomieszczeniu. Z serii MALM mam już ramę łóżka i toaletkę, więc teraz marzy mi się stolik nocny. W październiku gdy dopadła mnie choroba brakowało mi właśnie takiego stolika, na którym mógł by stać kubek z gorącą herbatą i leki. Musiałam do tego celu przeznaczyć taboret kuchenny. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że potrzebuję stolika nocnego, nie wspominając już nawet, że będzie to idealne miejsce na trzymanie kosmetyków nagłej potrzeby jak krem do rąk, czy balsam do ust.


4. Jeansy
Tak jak już wspominałam, aby moja garderoba była kompletna przyda mi się jeszcze jedna para jeansów. Rozglądam się za takimi z przetarciami. Zazwyczaj kupuję spodnie w Pull and Bear, ale może dla odmiany odwiedzę też inne sieciówki.



5. Brushegg
Nie cierpię myć pędzli. Ale to, że tego nie lubię nie oznacza, że nie muszę tego robić. Aby moje "dzieci" były czyściutkie używam do ich prania mydełka antybakteryjnego Protex. Po takiej kąpieli moje dłonie robią się pomarszczone i ściągnięte. Bardzo nie miłe uczucie, dlatego gdy dowiedziałam się o Brushegg, czyli sylikonowej myjce do pędzli, którą zakłada się na dwa palce, długo nie trzeba było mnie namawiać. Jajeczko występuje w dwóch wersjach kolorystycznych różowej i miętowej. Już nie mogę się doczekać aż wpadnie w moje ręce! :)
6. Etui na telefon
W marcu kupiłam nowy telefon i od tamtego czasu noszę go w bezbarwnym sylikonowym etui. Pewnie nie zmieniałabym go wcale, gdyby nie fakt, że od tamtego czasu bardzo pożółkło i nie wygląda zbyt estetycznie. Próbowałam już je czyścić ale nie dawało to żadnego rezultatu, więc moją kolejną zachcianką jest nowe etui, ale już nie bezbarwne. Czas ubrać telefon w jakiegoś ciekawie wyglądającego case'a, może właśnie jakiegoś z wizerunkiem łapacza snów?

7. Podkład Bourjois Healthy Mix
Nadszedł czas wielkich promocji w Rossmannie! Promocja - 49% na podkłady, pudry, róże i korektory trwa już od paru dni więc muszę się spieszyć, żeby móc kupić podkład z Bourjois Healthy Mix. Jeszcze nie jestem pewna, który odcień będzie pasował do mojej karnacji, więc czeka mnie dobieranie podkładu przed zatłoczoną szafą kosmetyczną Bourjois w drogerii. Wiele dobrego czytałam o tym produkcie, mam nadzieję, że tyle samo dobrego będę w stanie o nim powiedzieć gdy przetestuję go na sobie.

8. Kapciuszki
Wishlistę stworzyłam już w zeszłym tygodniu, nie miałam po prostu czasu, aby napisać o niej post. Gdy w Pepco zobaczyłam idealne, ładnie wyglądające kapciuszki to nie mogłam im się oprzeć. Przez chwilę rozważałam czy wybrać kapcie z motywem kotwicy czy gwiazdki, no ale przecież święta za pasem, więc gwiazdka akurat wpisuje się w klimat, którym już raczą nas centra handlowe. :)
Zdjęcie poniżej przedstawia zakupione przeze mnie kapciuszki z Pepco, zdecydowałam się dodać je do wishlisty pomimo tego, że już je posiadam. Może spodobają się którejś z Was i trafią do Waszej listy zachcianek.






Do zobrazowania mojej wishlisty użyłam zdjęć z internetu.
Do zobaczenia w następnym poście ♥




3 komentarze :

  1. Też mam w planach kupić cotton balls. Odkąd je zobaczyłam, zakochałam się w nich :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kapcioszki są na szczycie mojej listy ;)

    OdpowiedzUsuń